IV Światowy Dzień Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi 2018

Dzisiaj obchodzimy wspomnienie Św. Józefiny Bakhity, dzień, w którym już po raz czwarty obchodzimy Międzynarodowy Dzień Modlitwy i Refleksji nt. Walki z Handlem Ludźmi. Poniżej przedstawiamy sylwetkę Św. Bakhity – patronki współczesnych niewolników.

Urodziła się prawdopodobnie w 1869 roku. Imię „Bakhita” nie jest imieniem nadanym jej przez rodziców. Miałasiedem lat, kiedy arabscy handlarze porwali ją z domu rodzinnego i sprzedali do niewoli. Mała Sudanka doznała szoku, zapomniała nawet jak się nazywa. Porywacze nadali jej nowe imię wołając na nią szyderczo „Bakhita”, co znaczy po arabsku „szczęśliwa”, „szczęściara”.

Bakhita była kilkakrotnie sprzedawana i odsprzedawana w drodze ku El Obeid i w Chartumie.  Przez 10 lat doświadczała udręk niewoli. Poznała, czym są upokorzenia fizyczne i moralne. Właściciele chłostali ją za najmniejsze przewinienia. Okrutną pamiątką z niewoli pozostał tatuaż. Wycinano go brzytwą na ciele niewolnic, a świeże rany zasypywano solą. Mdlała z bólu.

Nadzieja na odmianę losu pojawiła się, gdy młodą niewolnicę zakupił włoski konsul Callisto Legnani. Bakhita po raz pierwszy od dnia porwania doświadczyła, że ktoś traktuje ją po ludzku. W domu pana Legnani Bakhita poznała spokój, życzliwość i chwile radości. Nie przestała jednak tęsknić za własną, na zawsze utraconą rodziną.

Wraz z rodziną konsula Bakhita trafiła do Włoch. Tam stała się niańką i przyjaciółką córki państwa Lagnani.

Na pewien czas konsul powierzył Bakhitę i swą córkę Mimminę siostrom Kanosjankom w Wenecji. To tam młoda Afrykanka poprosiła o pomoc w poznaniu Boga, którego od dziecka „odczuwała w sercu nie wiedząc, kim On jest”.

Po kilku miesiącach katechumenatu, w wieku 21 lat przyjęła sakramenty inicjacji chrześcijańskiej: Chrzest, Bierzmowanie i Eucharystię, a także nowe imię, Józefina. Jej radość była bez miary. Była cała wzruszona i przejęta. Stała się córką Boga! Niechciała już wrócić do rodziny państwa Lagnani. Skorzystała ze swego prawa i pozostała u Kanosjanek.

W sierpniu 1927 roku poprzez profesję wieczystą została konsekrowana na zawsze swemu Bogu.

Przez ponad pięćdziesiąt lat „czarna” siostra wykonywała różne bardzo proste prace w domu w Schio: Jej ciepły głos o ujmował dzieci, a ubogim i cierpiącym, którzy pukali do drzwi furty, dodawał otuchy.

Bakhita swoją pokorą, prostotą i ujmującym uśmiechem, zdobyła serca mieszkańców Schio. Mówili o niej: nasza ciemnoskóra matka. Bakhita miała prostą, mocną wiarę wierze i dobre serce.

W momencie agonii jeszcze raz przeżywała straszliwe dni niewolnictwa i kilkakrotnie błagała pielęgniarkę: „poszerz mi łańcuchy, są ciężkie!”.

To Najświętsza Maryja Panna wyzwoliła ją z udręk. Jej ostatnie słowa brzmiały: „Madonno! Madonno!” Józefina Bakhita odeszła do Pana 8 lutego 1947. Zebrany pod domem tłum już wtedy miał przekonanie o świętości Bakhity prosząc j ją o wstawiennictwo w niebie.

Opatrzność Boża przeprowadziła tę niewolnicę poprzez niezliczone i nieopisane cierpienia, ku ludzkiej wolności i ku wolności w wierze, aż do poświęcenia całego życia Bogu dla Jego królestwa.

W 1992 roku Bakhita została beatyfikowana przez Jana Pawła II, 1 października 2000 roku została ogłoszona świętą.

Papież Benedykt XVI w encyklice „Spe salvi mówił o niej „Teraz miała nadzieję – już nie nikłą nadzieję na znalezienie panów mniej okrutnych, ale wielką nadzieję: jestem do końca kochana i cokolwiek się zdarzy, jestem oczekiwana przez tę Miłość. A zatem moje życie jest dobre. Przez poznanie tej nadziei została odkupiona, nie czuła się już niewolnicą, ale wolną córką Boga”

Papież Franciszek w 2015 roku ogłosił jej liturgiczne wspomnienie, 8 lutego, Międzynarodowym Dniem Modlitwy i Refleksji przeciwko Handlowi Ludźmi.

Temat IV Międzynarodowego Dnia Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi w 2018 roku wskazuje na tragedię migrantów, uchodźców i osób wysiedlonych, którzy coraz częściej stają się ofiarami handlu ludźmi.

Handel ludźmi i przemyt migrantów to dwie rzeczywistości, które coraz częściej się ze sobą przeplatają. Przemoc i wyzysk stosowane wobec migrantów podróżujących do poszczególnych krajów bez wiz wjazdowych, są często identyfikowane, jako przejawy handlu ludźmi. Trudne położenie i desperacja migrujących osób sprawia, że stają się one łatwym łupem wyzysku seksualnego i pracy niewolniczej. Migranci i uchodźcy są często zmuszani do całodniowej, wielogodzinnej pracy za bardzo niskie wynagrodzenie, przystają na to, aby spłacić zadłużenie, które z kolei zaciągnęli, by przedostać się do miejsc, w których oczekiwali poprawy swojej sytuacji i mieli nadzieję na lepsze, bezpieczne życie. Często spirala długu wciąga w nowe kłopoty i wpycha w niewolniczą zależność. Wysokość długu wzrasta zależnie od ustaleń handlarzy, a osoby, które nie mogą zapłacić oczekiwanych kwot, doświadczają zemsty handlarzy, znęcania się i przemocy psychicznej oraz fizycznej. Wielu migrantów znika podczas podróży stając się ofiarami handlu narządami.

W zglobalizowanym świecie rosnący przepływ migrantów stoi w sprzeczności z coraz bardziej restrykcyjną polityką migracyjną wielu krajów. Sytuacja ta powoduje, że migranci, zarówno w trakcie przemieszczania się, jak również w krajach tranzytowych oraz w miejscach docelowego pobytu, stanowią grupę wysokiego ryzyka w dziedzinie handlu ludźmi i stanowią jego potencjalne ofiary.

Światowy Dzień Modlitwy i Refleksji przeciwko Handlowi Ludźmi w 2018 r. jest okazją, byśmy objęli naszą modlitwą zarówno migrantów, uchodźców i osoby przemieszczające się, jak również wszelkie organizacje i osoby działające na rzecz sprawiedliwości i ochrony praw osób znajdujących się w sytuacjach ryzyka i przeżywających życiowe dramaty.