Denis (Dionizy) Ssebuggwawo – patron nuczycieli

Dionizy urodził się w Bulemezi i należał do klanu Musu. Był średniego wzrostu, raczej szczupłej budowy ciała. Wyróżniał się dzięki swej serdeczności, roztropności, ale także i nieśmiałości. 24 kwietnia 1882 roku sam katikiro, razem z jego bratem bliźniakiem, przedstawił go królowi Mutesa. Co ciekawe, a Lourdel tego dnia uczestniczył w królewskiej audiencji. Dionizy, jako paź, miał od samego początku funkcję nadzorcy osobistych apartamentów króla. W chwili śmierci Mutesa, Dionizy miał piętnaście albo szesnaście lat i kiedy książę Mwanga wstąpił na tron, dalej pełnił służbę na dworze.
Był żarliwym katechumenem, gorliwie przychodził do misji i z wielkim entuzjazmem uczył się religii. Przyjął chrzest 17 listopada 1885 roku. Jego zapał w głoszeniu Słowa Bożego sprawił, że katechizował samego syna katikiro, niejakiego Mwafu. Kiedy pewnego razu król powrócił z polowania i nie zastał żadnego z paziów w pałacu, zapłonął gniewem. Paziowie skorzystali z nieobecności króla, aby zebrać się na modlitwie i uczyć się katechizmu. Kiedy przybył Mwafu, król go zapytał:
– Gdzie byłeś?
– Byłem z Ssebuggwawo.
– Co robiłeś?
– Uczyłem się religii.
– Czy twój ojciec oddał mi cię na służbę, abyś przyjmował religię białych?
Mwanga, wściekły, brutalnie uderzył Mwafu, powlókł go po ziemi i chciał go zabić własnymi rękoma, ale się powstrzymał, ponieważ ich rodzice (minister i Mutesa) zawarli pakt krwi.
Polecił szukać Dionizego i kiedy ten przyszedł, powiedział:
– Czy był z tobą Mwafu?
– Tak.
– Co robiliście obaj?
– Uczyłem go religii.
– Co? Ty uczysz religii syna mojego ministra? Nie wiedziałeś, że zabroniłem nauczania religii?
Mwanga stracił kontrolę nad sobą. Rozkazał, aby mu przyniesiono włócznię jego ojca i śmiertelnie ugodził Dionizego w szyję. Później wydał go katom, by go dobili. Ciało Dionizego złożono w jednym z szałasów; nikt nie ośmielił się go pochować, bojąc się gniewu króla. Sześć dni później sępy krążyły nad miejscem, gdzie były zwłoki. Dionizy był drugim z kolei, który zdobył wieniec męczeństwa. Miał szesnaście lat, kiedy 25 maja 1886 roku, król zadał mu śmiertelny cios.