Uroczysta Msza Święta w Namugongo: Refleksje na 60-lecie Kanonizacji Świętych Męczenników Ugandy

3 czerwca 2024 roku Namugongo stało się centrum duchowego zjednoczenia i modlitwy, gdy wierni z całej Afryki Wschodniej i Centralnej zgromadzili się, aby uczcić 60-lecie kanonizacji Świętych Męczenników Ugandy. Uroczystej Mszy Świętej przewodniczył Jego Ekscelencja Biskup Raphael P’Mony Wokorach, ordynariusz Diecezji Nebbi, który swoją homilią wprowadził zgromadzonych w głęboką refleksję nad znaczeniem ofiary i wierności Męczenników.

Święci Męczennicy Ugandy: Świadkowie Wiary

Biskup Wokorach przypomniał historię młodych mężczyzn, którzy oddali życie za swoją wiarę, stawiając Boga na pierwszym miejscu. Święci Męczennicy Ugandy, na czele z Św. Karolem Lwanga, zostali zamordowani w latach 1885-1887 za odmowę porzucenia chrześcijaństwa i sprzeciw wobec bałwochwalstwa. Ich niezłomna wierność Bogu stała się inspiracją dla wielu pokoleń i pozostaje żywym świadectwem odwagi i duchowej siły.

Wybór Wierności Bogu

W swojej homilii, Biskup Wokorach podkreślił, jak ważne jest dokonywanie świadomych wyborów w życiu duchowym. Posługując się przykładem Jozuego, który powiedział: „Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu” (Joz 24,15), biskup zachęcał wiernych do odrzucenia bałwochwalstwa i oddania się całkowicie Bogu. Tak jak Jozue, Męczennicy Ugandy dokonali wyboru wierności, pomimo przeciwności i groźby śmierci.

Zjednoczeni w Duchu

Obchody w Namugongo stały się również symbolem jedności i duchowego zjednoczenia ludzi z różnych zakątków świata. Biskup Wokorach zauważył, że zgromadzenie wiernych z Ugandy, Kenii, Tanzanii, Demokratycznej Republiki Konga i wielu innych miejsc przypomina nam o nowym zesłaniu Ducha Świętego. To wydarzenie, jak podkreślił, jest dowodem na to, że wspólnota wiernych może przezwyciężyć wszelkie podziały i zjednoczyć się w wierze i miłości.

Refleksje na Przyszłość

60-lecie kanonizacji Świętych Męczenników Ugandy to nie tylko okazja do wspomnienia przeszłości, ale także do zastanowienia się nad przyszłością. Biskup Wokorach wezwał wiernych do kontynuowania dzieła męczenników, żyjąc zgodnie z wartościami chrześcijańskimi, szerząc miłość, pokój i sprawiedliwość w swoich społecznościach. Jego słowa były przypomnieniem, że każdy z nas jest powołany do bycia świadkiem wiary, nawet w obliczu trudności i wyzwań.

Tłumaczenie homilii Biskupa Raphael P’mony Wokorach:

Drodzy Pielgrzymi,

Pozdrawiam Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Ugandy – Bp. Antony Zziwa oraz dziękuję wszystkim członków Konferencji Episkopatu Ugandy, za wybranie Diecezji Nebbi do przewodzenia obchodom w tym roku. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ze możemy poprowadzić te uroczystości po raz kolejny. Mamy nadzieję, że przyjedziemy tutaj znowu. Witam Nuncjusza Apostolskiego w Ugandzie Jego Ekscelencję Luigi Bianco. Witam serdecznie wszystkich wizytujących biskupów, którzy są tu z nami: z Konga Biskup Sosthène z Mahagi-Nioka; pozdrawiam innego biskupa z RPA, oraz innych, których nie spotkałem. Pozdrawiam i witam was moi drodzy bracia kapłani, zakonnicy i zakonnice. Czujcie się mile widziani. Witam i pozdrawiam Jego ekscelencję Yoweri Kaguta Museveni – prezydenta Ugandy, Pierwszą Damę oraz ministra edukacji i sportu Szanowną Mamę Janet Museveni. Witam Marszałka Parlamentu, pozdrawiam premiera Ugandy, byłego wiceprezydenta Ugandy, pozdrawiam Mamę Nyerere i Jej rodzinę, ministrów i wszystkich parlamentarzystów, byłych ministrów, byłych parlamentarzystów, przewodniczących partii politycznych, wodzów plemiennych – w szczególności wodza plemienia Alur. W szczególności chcę podziękować przewodniczącej Rady ds. Świeckich oraz przewodniczącej Komitetu Organizacyjnego uroczystości, Szanownej Pani Catherine Akumu Mavenjina. Chcę przywitać animatorów poszczególnych grup pielgrzymkowych. Pozdrawiam i witam wszystkich pielgrzymów z Ugandy i z zagranicy. W szczególności witam pielgrzymów z Kenii i Tanzanii:,,Nini maujaji kutoka Kenia na Tanzania kwa muda mrefu mmekuwa mkija kwenye sherehe za Namgongo kwa wengi kutoka majimbo mbalimbali. Tunawakaribisha kwa furaha tele. Karibu tena na tena.” (Wy, pielgrzymi z Kenii i Tanzanii od dawna co roku przybywacie licznie na Święto do Namgongo. Z olbrzymią radością Was witamy. Witajcie znowu, jesteście tu mile widziani.) Szczególnie witam również naszych braci i siostry z Demokratycznej Republiki Konga.

Drodzy Bracia i Siostry. Nasza celebracja eucharystyczna w Święto Męczenników Ugandy, na tej świętej ziemi w Namgongo, gdzie trzynastu z pośród Nich było zamordowanych ma dla nas olbrzymie znaczenie. Odnawia nasz sposób życia jako chrześcijanie. Jeżeli się rozglądacie, popatrzcie na wzgórza. Zobaczycie wielu ludzi, którzy przywodzą nam na myśl Nowe Zesłanie Ducha Świętego. Mamy doświadczenie Nowego Zesłania Ducha Świętego tutaj. Mamy ludzi ze wszystkich zakątków Ugandy,  z krajów sąsiednich, z Afryki południowej, z Europy i całego świata. Wszystkie plemiona Boga są tutaj zgromadzone przy Męczennikach Ugandy, żebyśmy poczuli się zjednoczeni na tej planecie ziemi. Dziękujemy Bogu za zgromadzenie nas tutaj jako jedna wspólnota wiary, abyśmy byli heroldami nadziei w naszych społeczeństwach, w naszych rodzinach i w naszej historii.

Co roku świętujemy to Święto, ale w tym roku szczególnie, bo obchodzimy 60 – lecie kanonizacji Świętych Męczenników Ugandy. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy być częścią tych obchodów. Obchodzimy też 145 rocznicę przybycia wiary katolickiej do Ugandy, przyniesionej tutaj przez Misjonarzy Afryki pod przewodnictwem O. Mapery Lourdela.  Dziękujemy Bogu za dar misjonarzy, którzy przynieśli nam wiarę, którą żyjemy, i którą celebrujemy dzisiaj.

Wspomnienie Meczenników Ugandy jest wyrazem dobroci Boga wzgledem Ugandy. Przypominamy słowa Św. Papieża Pawła VI, wypowiedziane podczas wizyty w Ugandzie w 1969 roku. Powiedzial wtedy: ,,Uganda jest szczególnie droga Kościołowi, ponieważ dała Kościołowi pierwszych kanonizowanych afrykańskich męczenników oraz pierwszego afrykańskiego biskupa w czasach najnowszych – Biskupa Kiwanukę, a także ponieważ jedna trzecia populacji Ugandy stanowią wierni Synowie i Córki Kościoła, co czyni ten kraj jednym z pierwszych chrześcijańskich narodów Środkowej Afryki.”

Jesteśmy dumni z bycia Ugandyjczykami, jesteśmy dumni z bycia katolikami. Historia Męczenników Ugandy, Św. Karola Lwangi i Jego Towarzyszy to historia tych, którzy zaufali Panu. To jest historia tych, którzy wybrali drogę Pana. To historia tych, którzy porzucili drogę bałwochwalstwa.

W dzisiejszym pierwszym czytaniu oraz w Ewangelii jesteśmy zaproszeni do dokonania wyboru. Zasadniczo, mamy dwie możliwości: żyć, albo umrzeć.

,,Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu” (Joz 24,15) -   Słowo to, które właśnie czytaliśmy,  kierowało naszymi przygotowaniami do pielgrzymki do Namgongo. Kim jest Jozue? Jego imię oznacza: ,,Pan jest moim Zbawieniem.”  Jouze żył zgodnie ze znaczeniem swojego imienia. Od najmłodszych lat Jozue starał się być pomocą dla Mojżesza. Nie był młodzieńcem, który jest zagubiony na ulicach, nie był zdezorientowanym młodzieńcem, ale był młodzieńcem, który miał cel. Chodził za Mojżeszem, przyglądał się mu uważnie na każdym etapie realizowania swojego powołania. Gdy Mojżesz poszedł na Górę Synaj aby otrzymać Miłość Bożą, Jozue był tam z nim. Przebywali na górze przez 40 dni. A kiedy zeszli, zorientowali się, że ludzie, którzy zostali u podnóża góry, uczynili sobie złotego cielca, którego nazwali bogiem. Mojżesz i Jozue stali się zgorzkniali, źli i bardzo zaskoczeni widząc lud tak niedawno wyzwolony z niewolnictwa a zapominający o dobroci Boga. Lud, który wybrał drogę bałwochwalstwa stawiając swoje własne bożki w centrum ich życia. Jozue był zawsze z Mojżeszem.

Również w Świętym Przybytku, Jozue był blisko Mojżesza. Kiedy Bóg objawił się Mojżeszowi, i Mojżesz spotkał Boga twarzą w twarz, Jozue był świadkiem. Dokonał wyboru w młodym wieku, i poświęcił swoje życie aby zrealizować ten wybór. Czuł się powołany aby służyć Bogu a nie światu. Mojżesz pomógł mu zrozumieć znaczenie Prawa. I rzeczywiście, prawo dane Mojżeszowi ukształtowało jego życie i sprawiło że starał się dostosować swoje życie do Woli Bożej. Z tego powodu chętnie czynił to co było miłe Bogu. Dlatego nie powinno nas dziwić, że Jozue mówi: ,,Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu,” bo nauczył się tego z Prawa, które Bóg dał, aby ukształtować jego życie. Kiedy oddajecie siebie Bogu, kiedy dajecie swojej wspólnocie ofiarę miłą Bogu, ponieważ nie macie innych bogów… – tak właśnie rozumiał swoje powołanie Jozue. Rozumiał on, że kiedy składasz Bogu ofiarę nie mając innych bogów, to ponieważ nie zabijasz, ponieważ nie kradniesz, ponieważ nie rozpowszechniasz fałszywych wiadomości, podobasz się Bogu, a tym samym angażujesz cała swoją duchową rodzinę w życie Łaski.

W podobny sposób naucza Jezus poprzez słowa Ewangelii, którą dzisiaj słyszeliśmy. Daje nam wzór, w jaki sposób można stanąć po stronie życia. On nie poświęca pieniędzy, ani zwierząt, ani innych ludzi w taki sposób, w jaki ludzie poświęcają się dzisiaj na rzecz złych wojen, złych regulacji prawnych, albo złej polityki. On poświęca swoje życie stając blisko ubogich, cierpiących i opuszczonych. To jest właśnie postawa, którą miał na myśli poprzez określenie ,,bycie uczniem.” Jezus uczył swoich uczniów umiłowania takiego sposobu życia, umiłowania takiej drogi. Jaka piękna może być ta droga, kiedy jesteśmy gotowi oddać siebie aby wielkodusznie służyć naszym braciom i siostrom. Dzisiejszy świat poszukuje takich postaci jak Jozue, jak apostołowie Jezusa, którzy oddają siebie aby kontynuować czynić to, co Bóg pragnie uczynić z ludzkim zżyciem. Ciepła tego rodzaju daru z siebie brakuje w dzisiejszym świecie coraz bardziej.

Pamiętamy doświadczenie Matki Teresy, kiedy była na spacerze w Londynie. I tam wpadła na żebraka, który żebrał w tym samym miejscu przez wiele lat. Obok niego zawsze stała puszka, która była regularnie napełniana monetami i banknotami przez przechodniów. Wiele osób wrzucało pieniądze i odchodziło. Pewnego razu Matka Teresa podeszła do tego człowieka, zatrzymała się, podała mu rękę i pozdrowiła go mówiąc: Nie mam pieniędzy, ale chcę cię pozdrowić. Ów człowiek trzymał ją mocno za rękę i nie chciał puścić. I powiedział Matce Teresie: Od bardzo dawna nie dotknąłem ciepła ludzkich dłoni. Żyjemy w społeczeństwie, w których dar z siebie stał się luksusem. Stał się przywilejem. Żyjemy w świecie, w którym wzajemna bliskość stanowi wyzwanie. Czasem wolimy korzystać z komunikacji internetowej zamiast bezpośredniego spotkania jeden na jeden. Bóg przywołuje swojego Ducha przez wstawiennictwo Świętych Męczenników Ugandy abyśmy mogli zrewidować wzorce naszych ludzkich postaw. My rozpoznajemy, że naszą współczesną kulturę cechuje wąskość myślenia, bo żyjemy zgodnie ze standardami bogów, którym służymy, bogów, których czcimy, bożków, które stworzyliśmy. Jak ujął to psalmista, ,,uczynili sobie bożki ze srebra i złota, maja oczy, ale nie widzą, mają uszy, ale nie słyszą, mają usta, ale nie mogą mówić.” (Ps 135:15-17) Ci bogowie są ślepi, niemi i głusi. Psalmista mówi też, że twórcy tych bożków staną się podobni do nich.

Na nieszczęście świat bałwochwalstwa się rozprzestrzenia jak dziki ogień. To jest wyzwanie dla nas, ale i wezwanie. Poprzez dzisiejszą uroczystość Bóg zaprasza nas do rozszerzenia horyzontów myślenia, aby dostrzec pragnienie życia zgodnego z zamysłem Boga i do stania się jak Jozue, który zadeklarował: ,,Ja sam i mój dom chcemy służyć Panu.” Ta jego deklaracja jest natchniona i inspirująca dla nas, tak jak i inspirowała Męczenników Ugandy, którzy wzięli na poważnie powołanie do życia godnego chrześcijan, zgodnego z Prawem Bożym. Na poważnie pozwolili oni Słowu Bożemu kształtować ich decyzje. Możemy sobie przypomnieć jakie mieli kłopoty z powodu chodzenia na niedzielną Mszę Świętą, podczas gdy król wymagał ich pozostawania w pałacu królewskim. Od samego początku ich chrześcijańskiego życia wierność Prawu Bożemu doprowadzała ich do spięć z królem. To pokazuje jak poważnie potraktowali przyjęcie Prawa Bożego i postawili je na pierwszym miejscu.

Św. Józef (Mukasa) Balikuddembe był pierwszym, który poniósł śmierć. Wiemy że był blisko króla, oraz był jednym z jego głównych doradców. Do tego stopnia był bliski królowi, że nawet Kattikiro stał się zazdrosny o jego względy, obawiając się, że król nominuje go na pierwszego doradcę. Józef pomimo tego że był tak blisko króla, wciąż wolał wybrać Bożą chwałę a nie chwałę jaką daje świat. I kiedy król Mwanga zabił biskupa anglikańskiego Hanningtona w Jinja, Józef poszedł do króla i powiedział mu, że zabijanie jest złem. Nie zabijaj. Bóg nikomu nie pozwala mordować. Należy dodać, że to był człowiek wychowany w kulturze, w której do króla można się było zwracać tylko: tak Panie, tak Panie. Odwaga Józefa Balikuddembe jest światłem na naszej drodze, zwłaszcza jeżeli zostaliśmy obdarzeni rolą przywódcy, gdy podejmujemy decyzje i tworzymy regulacje prawne. Ostatnio nasz parlament odważnie odrzucił prawo dotyczące zawierania małżeństw tej samej płci. To wielka odwaga. Jednocześnie wiemy, że zło nadal zakorzenia się między nami. Jak bardzo chciałbym, aby ci sami decydenci wykazali się taką samą energią aby wytępić korupcję. Nasi Męczennicy są światłem na naszej ścieżce. Nie tolerują bałwochwalstwa. Ich serca zostały ukształtowane przez Prawo Boże.

Matias Mulumba – człowiek, który był żonaty z wieloma kobietami. Mówi się o trzech lub czterech. Wydaje się, że był bardzo przystojny, dlatego wiele kobiet go lubiło, lecz gdy zetknął się z chrześcijaństwem i katolicka wiarą, to staną przed dylematem. Bo Prawo Boże mówi nam: jeden mężczyzna, jedna kobieta. I to co Matias Mulumba musial zrobić, to pozwolić się prowadzić temu, czego naucza wiara. Podobnie jak członkowie tej samej partii politycznej kandydując na to samo stanowisko robią prawybory, tak samo Matias Mulumba musiał zrobić prawybory dla swoich żon i wybrać jedną z nich. Zapraszam wszystkich naszych chrześcijan, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji co Matias Mulumba, aby rozpoczęli robić swoje ,,prawybory,” tak, aby do końca roku, przed rokiem Jubileuszu 2025, było dużo ślubów. Wiemy przecież, że kiedy stawiamy Boga na pierwszym miejscu, to wesele jest jednym ze skutecznych sposobów umocnienia tożsamości rodziny. Niech Św. Mulumba pomoże naszym wszystkim rodzinom, aby godność rodziny rozwijała się zgodnie z Bożym zamysłem. Wszyscy się starajmy i módlmy się, aby to się stało naszą codzienną rzeczywistością, szczególnie pamiętając o tych rodzinach, które zmagają się aby pozostać w jedności i we wzajemnej komunii, ażeby nasze rodziny rzeczywiście były odbiciem Świętej Rodziny z Nazaretu. Niech Bóg błogosławi wszystkim naszym rodzinom. Niech Meczennicy Ugandy, poprzez ich dar wiary i miłości do powołania chrześcijańskiego błogosławią wszystkich pielgrzymów zgromadzonych tutaj dzisiaj w Namugongo. Aby Łaska, która im towarzyszyła dotknie każdego z nas. Aby nasza wędrówka do tej Świętej Ziemi nie poszła na marne. Niech Bóg Wam wszystkim błogosławi.